Przepasz swoje biodra
Wspomnienie Męczeństwa św. Jana Chrzciciela, Jr 1,17-19; Ps 71,1-6.15.17; Mk 5,10; Mk 6,17-29; Winnica 29 sierpnia 2014 roku. Rozpoczęcie peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego w rodzinach Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie rejonu pułtuskiego.
Dzisiejszy psalm responsoryjny to uwielbienie mocy i łaski Boga: "Panie, ucieczka moja, (…) Wyzwól mnie i ratuj (…) ześlij ocalenie. Bądź dla mnie skałą schronienia i zamkiem warownym, (…), jesteś moją opoką i twierdzą. Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca. (…) Boże, jesteś moją nadzieją, (…) Tobie ufam od młodości. Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin, od łona matki moim opiekunem." (por. Ps 71,1-6.15.17)
Śmiało można rzec, że wszystko to streszcza się w obrazie Jezusa Miłosiernego i zawołaniu: "Jezu ufam Tobie!"
Dzisiaj rozpoczynamy peregrynację tego obrazu w rodzinach Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie rejonu pułtuskiego i wszystkich innych rodzinach, które ten obraz do siebie zaproszą. Dzisiaj wszyscy witamy uroczyście ten Znak Bożego Miłosierdzia w kościele w Winnicy.
Przyjęcie obrazu Jezusa Miłosiernego to wyraz wiary i otwarcia się na Boga. I o to głównie chodzi. Tak jak otworzą się drzwi waszych domów tak winny się otworzyć drzwi waszych serc.
O czym powinniśmy pamiętać w czasie tej peregrynacji? Najpierw dam pewną przestrogę. Jest taka dziecięca piosenka, która ma trochę nieszczęśliwy tekst a przynajmniej tekst, który można opatrznie zrozumieć: "Panie Jezu zabierzemy Cię do domu, Panie Jezu nie oddamy Cię nikomu".
Nie na tym ma polegać peregrynacja, że zabierzemy obraz do swojego gniazdka, przez co ono stanie się jeszcze bardziej przytulne i bezpieczne. A w tym gniazdu ja i Ty, ja i Pan Jezus. Jest nam dobrze i niczego nam nie potrzeba, i nie jest ważny w tym momencie cały świat.
Zabierzcie Jezusa do domu, ale tym samym wpuście w ten dom cały świat. Modląc się w domu przed tym obrazem zawierzajcie swoją rodzinę, ale pamiętajcie też o swoich sąsiadach, o swoich parafiach, swoich duszpasterzach. Pamiętajcie o Polsce i całym świecie. Pamiętajcie o prześladowanych za wiarę, za tych, którzy nie przyjmą obrazu do swojego domu, bo… domu już nie mają.
Módlcie się w domu po to, by potem wyjść z domu. Wyjść z domu z Jezusem i zanieść go światu.
Gdy myślałem, jakie Słowo można wam dać na tę peregrynację to poruszyło sie mocno moje serce przy słowach z liturgii dzisiejszego Wspomnienia Męczeństwa Jana Chrzciciela: "Przepasz swoje biodra". (Jr 1,17a)
Tak właśnie – przy tym obrazie przepasz swoje biodra. Bądź gotów, by iść, gotów, by głosić, gotów, by walczyć. Przepasz swoje biodra!
W każdym pokoleniu Bóg chce mieć swoich świadków. Miał ich w Jeremiaszu, miał w Janie Chrzcicielu. Dzisiaj chce mieć świadka w tobie: "Oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem " (Jr 1,18a)
To nie jest łatwe zadanie, czasami można (dosłownie) stracić głowę dla Jezusa, ale w ostatecznym rachunku mamy obiecane zwycięstwo: "Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię [zwyciężyć], gdyż Ja jestem z tobą – wyrocznia Pana – by cię ochraniać." (Jr 1,19T)
Jezu, ufam Tobie!