Nie bądź przymuszony
Niedziela Palmowa czyli Męki Pańskiej, B; Mk 11,1-19 lub J 12,12-16, Iz 50,4-7: Ps 22,8-9.17-20.23-24; Flp 2,6-11; Flp 2,8-9; Mk 14,1-15,47; Winnica 29 marca 2015 roku.
Wszystkie Ewangelie dużo miejsca poświęcają męce Jezusa Chrystusa. Tak jakby ewangeliści chcieli powiedzieć nam, że jest to szczególnie ważne.
Jednak nie każdy szczegół Męki Pańskiej jest opisany. Niektórych rzeczy się domyślamy, inne dopisuje nasza wyobraźnia czy pobożność.
Wiemy na przykład, że Jezusa przybito do krzyża, ale nie wiemy już ile było gwoździ – trzy czy cztery. I czy były ostre czy tępe. To już musi ustalić artysta przygotowujący wizerunek Jezusa lub ten, kto przygotowuje rozważania drogi krzyżowej.
Podobnie rzecz się ma z Szymonem z Cyreny. Ewangelia jest bardzo lapidarna: „Przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który wracając z pola właśnie przechodził, żeby niósł krzyż Jego.” (Mk 15,21)
Jeden tylko werset.
Wszystko co możemy o nim napisać więcej to nasza wyobraźnia. Wiemy jednak jedno – był przymuszony.
Zostawmy teraz spekulacje co było z nim potem – przekonał się czy nie, uwierzył, czy przeklinał swój los, współczuł Jezusowi czy współczuł raczej sobie.
Zostawmy go, by spojrzeć na siebie.
Spójrz na siebie, na swoje życie i na swój krzyż.
Jezus mówi: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.” (Mt 16,24b-25)
Zobaczmy, że Jezus zaprasza do wzięcia krzyża – „kto chce”. Nie narzuca, nie niewoli, nie przymusza. Obiecuje życie, ale chce byśmy je sami wybrali – w wolności.
Gdy jesteś przymuszony – jesteś niewolnikiem. Gdy jesteś przymuszony nie możesz ani wierzyć ani kochać.
Bóg nie chce mieć niewolników, ale synów.
Spójrz raz jeszcze na siebie, na swoje życie i na swój krzyż. Bierzesz ten krzyż, czy wsadzają go na twoje barki z przymusem? Niewolnikiem jesteś czy synem?
„Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.” (Mt 16,24b-25)